top of page
Zdjęcie autoraNumeroSeptimo

RAZEM CZY OSOBNO?

Zaktualizowano: 27 cze 2023

W numerologii tradycyjnej sporo jest informacji o tym, że komuś z mocno zaznaczonymi SZÓSTKOWYMI jakościami nie bardzo jest po drodze z tym, kto działa głównie SIÓDEMKOWO.

A co, kiedy w jednej osobie te dwie jakości żyją razem? Albo próbują żyć? 😉 Na szczęście to nie od razu wielki klops 😊 Choć na początku swojej podróży może tak się wydawać.

Wyobraźmy sobie osobę z drogą życia 7 i liczbą duszy 6. Wewnętrznym jej pragnieniem jest bycie blisko innych, wspieranie się nawzajem i współpraca ze społecznością, w której się żyje. Natomiast droga prowadzi przez SIÓDEMKOWE meandry światów wewnętrznych, gdzie ludzi jak na lekarstwo.

Jak zatem pogodzić te tak skrajne potrzeby? Ano da się 😊 Droga życia to ten element portretu numerologicznego, który uznawany jest za konieczny do przeżycia, do zdobycia doświadczeń związanych z liczbą go reprezentującą. Więc niezależnie od naszych wewnętrznych potrzeb, marzeń, tęsknot, droga życia ma symbolizować to, co musi się wydarzyć. No i tu, chcąc nie chcąc (chyba bardziej to drugie), musimy zgodzić się na okresy samotności pomimo ogromnej potrzeby bycia blisko drugiego serca. To sugeruje, że nie da się połączyć tych obszarów w tym samym czasie. Potrzebna jest tu swoistego rodzaju umiejętność przeskakiwania z 6 do 7 i odwrotnie. A to dzieje się po latach praktykowania. Choć zazwyczaj na początku siódemkowe zdarzenia takim osobom się "przytrafiają" i powodują, że dość trudno się z nimi pogodzić. Z biegiem czasu i coraz lepszym kontaktem ze sobą (zgodą na bycie tylko z samym sobą) jest znacznie łatwiej, a nawet czerpie się przyjemność z tej różnorodności :)

A co, jeśli droga życia będzie SZÓSTKOWA, a nasze tęsknoty będą miały wyraz SIÓDEMKOWY? Możemy mieć uczucie przytłoczenia i braku przestrzeni, bo ilekroć szukamy miejsca do odpoczynku, przemyślenia czy choćby poczytania książki w spokoju, atakują nas rodzinne i przyjacielskie więzy w postaci telefonów, dzwonków do drzwi, a wewnątrz naszego domowego królestwa wieczne dyskusje: „mamo, patrz!, mamo, słuchaj!, mamo, baw się ze mną!”. A jeśli dzieci w domu nie ma, to zawsze pozostaje opcja męża/partnera, który, kiedy tylko straci z oczu swoją SZÓSTKOWO-SIÓDEMKOWĄ królową, krzyczy na cały regulator: „Kochanie, gdzie jesteś???!!!” 😉


A pomijając portret numerologiczny: tak samo, jak przyroda, tak i my żyjemy w cyklach, więc każdy z nas dotyka SZÓSTKOWYCH i SIÓDEMKOWYCH jakości w swoim życiu w różnych sytuacjach. A jakie to sytuacje/zdarzenia? Np. kiedy ustabilizujemy swoją „pozycję” w grupie, odnajdziemy w niej swoje miejsce, a za jakiś czas grupa albo nas odrzuca, albo my sami zaczynamy wątpić, czy dobrze się w niej czujemy, doświadczymy przejścia z SZÓSTKI do SIÓDEMKI.


To jednak nie jest koniec świata, to najzwyklejszy na świecie rozwój, tzw. wzrastanie, które, pozbawione choćby jednego etapu, będzie niepełne. Po prostu na wszystko jest czas. A gdyby powiedzieć to od strony SZÓSTKOWO-SIÓDEMKOWEJ: jest czas na bliskość z innymi i czas na bliskość z samymi sobą 😊

68 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page